03.10.16 (Dzień 107)
Walka o utrzymanie pozycji trwa dalej! Z reguły staram się pisać co u mnie pod wieczór, ale dzisiaj kilka słów z rana. Tak żeby rozwiać wątpliwości co do moich dzikich manewrów. W nocy rozwiało się do 40 węzłów. Oczywiście pod wiatr. Od razu przypomniało mi się Morze Północne i Kanał Angielski.
Od razu też się uspokoiłem. Wydaje się, że takie już prawo tego mojego rejsu. Wszystkie strategiczne miejsca musimy okupić cierpliwością. Tak było i przed równikiem. Tak więc dalej poznajemy się z Oceanem. To znaczy on nas poznaje i testuje czy nadajemy się do dalszej drogi. Dzisiaj zapowiada się kolejny dzień pod wiatr, pod fale i pod prąd. Niech więc nikogo nie dziwią moje prędkości bliskie 2 węzłom. Jeszcze chwile pojedziemy na południe, ale przed 39 S wracam do góry, albo staje w dryf. O tym jeszcze wiatr zdecyduje, ale wygląda jak by dalej nie było mu dosyć 🙂 z głośników Dire Straits próbuje złagodzić trochę aurę.
Miłego poniedziałku!
Bartek
38 31,6’S
021 02,3’E
P.S. Tak po za tym to bardzo ładna pogoda 🙂 Nadzwyczajnie ciepło 18 stopni, a i woda wydaje się być cieplejsza, od otoczenia.
Zostaw Komentarz