Wygląda na to, że wszystkie ryby przepłynęły na południową półkulę. Nie ma się co dziwić, że do tej pory nic nie mogłem złapać. Wczoraj była ryba pilot i koryfena, a dzisiaj z rana ciach i jest idealnej wielkości tuńczyk.Czytaj więcej…
Wygląda na to, że wszystkie ryby przepłynęły na południową półkulę. Nie ma się co dziwić, że do tej pory nic nie mogłem złapać. Wczoraj była ryba pilot i koryfena, a dzisiaj z rana ciach i jest idealnej wielkości tuńczyk.Czytaj więcej…
To był pracowity tydzień. Dni uciekają niepostrzeżenie. Zdarza się, że nie zauważam, a już zaczyna się kolejny i warto byłoby się przespać i zregenerować siły. Wbrew pozorom, mimo 8 metrów, dzieje się całkiem sporo na pokładzie Perły.Czytaj więcej…
Ten dzień przejdzie do historii naszego rejsu! Wygląda na to, że nie dla nas były ryby północnego Atlantyku. Wystarczyło przejść na drugą stronę mocy i zaczęło się.Czytaj więcej…
Stało się! Po przepłynięciu 6 000 mil w 58 dni Perła dopłynęła do równika. Zapytacie, co z tego? Sam nie wiem…Faktem jest jednak to, że mała łódka, zbudowana w Morawinie koło Kalisza, 350 kilometrów od morza, dopłynęła do umownego środka świata!Czytaj więcej…
Po kilku dniach na prawym halsie (żagle na lewej burcie, przechył na lewą burtę) odważyłem się na zwrot przez sztag i obranie kierunku na południowy zachód. W końcu igrzyska są w Rio, a nie w Afryce!Czytaj więcej…